Ciao! Witaj na pierwszej lekcji w ramach moich lekcji audio – dzisiejszym tematem są czasowniki sentire i ascoltare. Skupimy się na różnicy w ich stosowaniu, ale przede wszystkim – na różnicy w ich znaczeniu.
Dlaczego wybrałam te dwa czasowniki? Dlatego, że są one często mylone i używane na przemian, a tak naprawdę mają zupełnie inne znaczenie. Gotowi? Zaczynamy!
Masz do wyboru odsłuchanie lekcji lub przeczytanie wpisu w standardowej formie – Twój wybór 🙂
Czasowniki sentire i ascoltare
Najpierw skupimy się na czasowniku sentire. Sentire jako tako może być tłumaczone bezpośrednio na język polski na słyszeć. Czyli jeżeli chcę zapytać Czy mnie słyszysz?, mogę powiedzieć Mi senti? i, przykładowo, mogę odpowiedzieć Sì, ti sento. Co to w ogóle znaczy? To samo, co po polsku. Jeśli ja ciebie słyszę, to znaczy, że mój słuch dobrze działa, albo, jeśli jesteśmy połączeni telefonicznie, to oznacza, że nie ma żadnych zakłóceń i jestem w stanie cię słyszeć, co nie zawsze oznacza słuchać!
I tu przechodzimy do czasownika ascoltare, czyli czasownik ascoltare w przeciwieństwie do słyszeć, czyli sentire, oznacza słuchać. Możemy kogoś słyszeć, ale go nie słuchać. Wchodzimy tutaj na porównanie dwóch zdań.
Ti sento
Ti ascolto
W pierwszej sytuacji będzie to po prostu oznaczało, że ja ciebie słyszę, a w drugiej – słucham ciebie, czyli aktywnie biorę udział w tym, co mówisz, przetwarzam to i przyjmuję do siebie, a nie tylko słyszę jakieś dźwięki wydawane przez twój głos.
Kiedy możemy używać ascoltare? Najprościej zapamiętać przykłady typu
Ascolto la musica – słucham muzyki
Ascolto il canto degli uccelli – słucham śpiewu ptaków
Ascolto la radio – słucham radia
Podsumowując – żeby rozumieć (capire) potrzebujemy słuchać (ascoltare). A żeby móc słuchać (ascoltare) musimy słyszeć (sentire). Słyszenie jest po prostu związane ze słuchem, który po włosku nazywa się udito.
Przydatne wyrażenia
Jeśli chodzi o inne wyrażenia, które możemy spotkać z tymi czasownikami, to np. mamy
ci sento! – ja słyszę, w sensie takim, że nie jestem głucha
Io ci sento, non ho bisogno dell’apparecchio acustico – Ja słyszę, nie potrzebuję aparatu słuchowego.
Kolejną kwestią jest sytuacja, kiedy chcemy zwrócić czyjąś uwagę, czyli po polsku – Hej! Słuchaj!, po włosku
Senti!
Ascolta!
Tu akurat nie ma za bardzo znaczenia, czy użyjemy jednego czy drugiego czasownika. Ascolta może być trochę silniejsze jeśli chodzi o takie sytuacje, w których widzimy, że ktoś nie zwraca za bardzo uwagi na to, co mówimy tej osobie. Widzimy, że jest rozkojarzona czy coś w tym stylu. Wtedy możemy użyć Ascoltami!, czyli Słuchaj mnie! Posłuchaj mnie!
Czasownik sentirsi – czuć się
Na koniec chcę jeszcze wspomnieć o innym znaczeniu czasownika sentire, które nie ma nic wspólnego ze słuchem. Także odejdę na chwilę od tego głównego tematu, który polegał na różnicy między sentire a ascoltare. Czasownik sentire może oznaczać również czuć się. Na pewno słyszeliście to w odpowiedzi na pytanie Come va? albo Come stai? –
Grazie, mi sento bene – Dziękuję, czuję się dobrze
Tak, dobrze słyszysz – mi sento bene.
Nie mamy tu tak naprawdę do czynienia z czasownikiem sentire, a z jego formą zwrotną – sentirsi, czyli czuć się. Analogicznie można wykorzystać to podczas zadawania pytań. Jeśli chcę zapytać się Jak się czuje twoja mama? mogę powiedzieć
Come sta tua madre?
Come si sente tua madre?
Obie wersje są poprawne i znaczą praktycznie to samo.
Inna sytuacja, w której możemy spotkać czasownik sentire lub sentirsi dotyczy komunikowania się z kimś. Np.
Mi sento spesso con i miei amici in Italia – Często słyszę się ze swoimi przyjaciółmi we Włoszech.
Mi sento spesso – czyli tu znów mamy do czynienia z sentirsi. Tu możemy także wziąć pod uwagę
Ho sentito i miei amici – Słyszałam moich przyjaciół.
Akurat tutaj nie ma znaczenia, czy używamy sentire czy sentirsi. Możemy użyć obu form, w zależności od tego, co chcemy powiedzieć. To trochę tak jak z incontrare i incontrarsi, które oczywiście znaczą spotkać kogoś, spotkać się z kimś. Analogicznie – słyszeć kogoś a usłyszeć się z kimś.
Jestem pewna, że słyszałeś o Ci sentiamo!, którego mogę użyć, żeby zakończyć ten artykuł.
A teraz, jeśli pozwolisz, zajmę ci jeszcze kilka sekund, żeby powiedzieć, dlaczego w ogóle nagrywam, skąd się to wzięło. Dawno, dawno temu zastanawiałam się, czy zacząć prowadzić coś w stylu podcastu. Nie chciałam, żeby to był podcast, bo on się kojarzy z czymś długim. Bardziej zależało mi na przekazywaniu wiedzy w małych porcjach, żeby to nie było zbyt skomplikowane. Postanowiłam w końcu zabrać się za to, w sumie dość spontanicznie, i nagrać pierwszy odcinek. Daj znać w komentarzu lub wiadomości prywatnej – na blogu, mailowo, na Instagramie lub Facebooku – gdziekolwiek Ci wygodniej.