Ostatnio na Netflixie ukazał się nowy włoski serial w klimacie bożonarodzeniowym. Serial “Odio il Natale” (Nienawidzę świąt) to włoska adaptacja norweskiego serialu Facet na święta (Home for Christmas).
Zobacz trailer:
Pierwszy sezon składa się z sześciu odcinków, podczas których widzimy zmagania się bohaterki, Gianny, z poszukiwaniami faceta do zabrania na święta do domu. Jest to bardzo lekka i przyjemna komedia romantyczna, której akcja dzieje się w Wenecji i pobliskiej Chioggi. Fajnie jest popatrzeć na to, jak wyglądają udekorowane kanały i mosty, a dodatkowo przewija się motyw szopek, które są istotne w całych Włoszech. To właśnie jeden z tych bardziej włoskich elementów, którzy nie ma w oryginale.
Językowo serial również jest bardzo przyjemny. Myślę, że spokojnie osoby już na poziomie A2 mogą próbować oglądać serial bez napisów. Wiadomo – będzie tu sporo nowych słów i zwrotów, ale z odcinka na odcinek wszystko będzie coraz bardziej zrozumiałe. Nie słychać tu zbyt dużo regionalizmów, ani slangu. Bohaterki (Gianna i jej przyjaciółki) są około trzydziestki, więc nie używają typowo młodzieżowych zwrotów. Ich akcent jest dość “czysty”, z tendencją do rzymskiego (co trochę gryzie się z miejscem, w którym toczy się akcja). Jedynie niektórzy mówią z weneckim akcentem, np. ojciec Gianny (uwaga, mówimy o akcencie, nie o dialekcie).
Ogólnie – polecam ten serial osobom uczącym się włoskiego, które nie mają zbyt dużych oczekiwań co do fabuły.
Na koniec, zostawiam jeszcze karuzelę z przydatnymi zwrotami do wykorzystania nie tylko przy wigilijnym stole 😉